Światłocień duszy

“Światłocień duszy” to przestrzeń w której spotykamy się po to, by doznać Prawdy. Docieramy do tematów, które aktualnie są najmocniej zaznaczone, czasami są to emocje, które utknęły gdzieś w ciele, czasami praca z wewnętrznym Dzieckiem, czasami przychodzą do nas osoby, które już odeszły, aby przekazać jakąś informację. Łączę się z energią Twojej Duszy, Twoich Przodków i Przewodników. Słucham uważnie i podążam za tym co od Nich przychodzi, dla Twojego najwyższego dobra. Czasami w pracy wspomagają nas karty. Transformujemy to co zablokowane, ciemne w lekkość i zasób.

Światłocień jako narzędzie do pracy z indywidualnym polem energii wskazuje na obszary pracy, które zostały pominięte, wyparte, zapomniane. Często pokazują się konkretne wspomnienia. Padają też „zdania mocy”, które są pomocne w odblokowywaniu. Światłocień to nie magiczna różdżka, którą usuwa się niewygodne rzeczy, a przestrzeń do transformacji i wypełnienia się zasobami. Zdarzało się, że podczas sesji światłocienia przychodziły osoby z rodu, aby wesprzeć pacjenta. Uwalniały się gardła, aby wyrazić to, co zalegało od dziecięcych lat. Zdarzają się prace, które sięgają poza ten wymiar, dotykamy wcieleń, w których coś się zamroziło. Odblokowujemy miejsca w ciele – podczas pracy informacja płynie przez nasze ciała. Ja, nawigując, przepuszczam przez siebie energię osoby, dla której trzymam przestrzeń pracy. Jeśli jest duże zamrożenie możesz nie czuć nawet tej części ciała – działamy tak, aby doszło do poruszenia energii, aby ta część Ciebie zaczęła żyć.

Ufam, że nasze Dusze prowadzą nas do spotkania z takimi osobami, które nas poszerzają. Każdy cień to nasz zasób, bo w nim kryje się mnóstwo energii. Dlatego jeśli czujesz, że coś Cię wzywa do wyciągnięcia światła ze swojego cienia to zapraszam Cię do współpracy.

Każdy światłocień wygląda inaczej, bo przestrzenie układają się pod konkretną osobę i jej energię. Czasem jest to proces w medytacji, czasem rozmowa, czasem komunikaty do zrobienia czegoś fizycznie.

Podczas sesji jestem otwarta i uważna, nigdy nie wiem co się wydarzy, bo nie ma skryptu w tym spotkaniu. To praca w ogromnym szacunku i skupieniu dla Najwyższego Dobra osoby, która przychodzi na sesję . A przychodzi zawsze na wezwanie, w zaufaniu do swojej Duszy.

Czasami podczas światłocienia pacjenci po raz pierwszy kontaktują się ze swoimi duszami. Będąc w czyimś polu energii czasami dostaję bardzo konkretne obrazy – np. Dusza, która z dzwoneczkiem stoi przy danej osobie i dzwoni wzywając „już czas”. Ja nie zawsze rozumiem, o co chodzi, ale dana osoba wie – „faktycznie od jakiegoś czasu mam problem z uchem”, pytam więc „czas na co?”, „czuję że mam zmienić pracę, ale się boję”.